„Dokąd zmierza Świat i Polska” to tytuł wystąpienia prof. Grzegorza Kołodko, który potwierdził udział w październikowej XXII Krajowej Konferencji Rzeczoznawców Majątkowych. Profesor Grzegorz W. Kołodko to intelektualista i polityk, teoretyk i praktyk, jeden z głównych architektów polskich reform gospodarczych, autor prac publikowanych w 26 językach i najczęściej cytowany na śmiecie polski ekonomista, uznany autorytet w dziedzinie teorii i praktyki rozwoju społeczno – gospodarczego, Doktor Honoris Causa i honorowy profesor ośmiu zagranicznych uniwersytetów. Wicepremier i minister finansów w latach 1994 – 1997 i 2002 – 2003.
Zapowiedzią do wystąpienia prof. Grzegorza Kołodko niech będzie fragment najnowszej książki autorstwa profesora, w której na wstępie zastanawia się między innymi czy gospodarcza przyszłość da się zaprojektować?
"Gdy zatem mowa o przyszłości, łatwo o nieporozumienia, bo mieszają się wyobrażenia z pragnieniami, prognozy z projekcjami, oczekiwania z ekstrapolacją, wizje z iluzjami, plany ze strategią. Wymieniłem aż dziesięć pojęć, a ich listę można by wydłużyć, przy czym nie wszystkie z nich są domeną ekonomii zajmującej się przyszłością. W ekonomii politycznej przyszłości należy wystrzegać się iluzji, ale warto mieć wizję. Dobrze jest mieć wyobraźnię, ale nie wolno dać się uwieść nierealistycznych pragnieniom. Można czegoś oczekiwać, antycypując prawdopodobne wydarzenia, lecz nie wypada opierać się na inercyjnej ekstrapolacji trendu z przeszłości. Warto sobie ten krajobraz nieco uporządkować aby lepiej pojąć, jakie widoki roztaczają się przed nami na przyszłość. Ze społecznego i ekonomicznego punktu widzenia przyszłość nieustannie będzie się przed nami wyłaniać jako wypadkowa przenikania się interesów, wartości i wiedzy, przy czym w poprzek tych wszystkich trzech domem idzie wyobraźnia. Zacznijmy więc od niej.
Czy ekonomista powinien mieć wyobraźnię? Zdawkowo można by powiedzieć: bezsprzecznie tak, tym bardziej że każdy ją ma, a więc i ludzie zawodowo parający się studiowaniem zjawisk i procesów gospodarczych nie są z niej wyzuci. Wyobraźnia to umiejętność kreowania w myślach czegoś odmiennego niż to, co znamy z dotychczasowych doświadczeń. Nie chodzi przy tym o wyobrażenie sobie totalnej fikcji – jak tego noża na bezludnej wyspie – gdyż przerost wyobraźni może być niebezpieczny, a co najmniej zwodniczy. Powiadamy czasami o kimś, że ma nadmiar wyobraźni, co sugeruje, iż tym samym może nie starczać mu rozsądku i umiaru.
Nie można być dobrym ekonomistą, jeśli nie ma się odpowiednio rozwiniętej wyobraźni. Nawet w przypadku klarownej, kompleksowo ogarniętej od strony intelektualnej przyczyny jakiegoś konkretnego zjawiska czy procesu ekonomicznego, już chwilę potem może coś nieoczekiwanego się wydarzyć, skomplikować, pojawić, zamieszać. Ekonomista – zwłaszcza gdy chce powiedzieć coś sensownego o tym, co nadchodzi – musi wiedzieć, co od czego i dlaczego tak, a nie inaczej zależy, ale zarazem mieć wyobraźnię, że w odróżnieniu od zaszłości przyszłość ma dopiero dostarczyć nowe fakty i może zajść coś innego, odmiennego, zaskakującego, nieznanego. Nie ma konieczności silenia się na przewidywanie nieprzewidywalnego, ale jest potrzeba wyobrażenia sobie wyobrażalnego …”
źródło: Grzegorz W. Kołodko, "Dokąd zmierza Świat. Ekonomia polityczna przyszłości", Warszawa 2013 r.